Wiosna za oknem, może jeszcze nie całkiem ale czuć ją trochę, więc najwyższy czas nadrobić zaległości z lutego.
Mam za sobą bardzo fajny miesiąc, poznałem sporą grupkę świetnych bobasów. Niektóre z nich jeszcze kilka tygodni temu rozkoszowały się pobytem w brzuchu mamowym, inne natomiast myślą aktualnie głównie o tym, jak przedostać się najszybciej w pozycji pionowej z punktu A do punktu B ;).
Bywało różnie, najczęściej masa energii, ciekawości i pasja poznania, ale łzy również się pojawiły, spowodowane zmęczeniem, burczeniem w brzuszku lub nagłym pragnieniem posiadania czegoś, co aktualnie było poza zasięgiem rączki :).
Dzisiaj przedstawiam Wam trójkę bobasów: Maję, Nadię i Antosia, za trochę poznacie następne dzieciaczki :)
Mam za sobą bardzo fajny miesiąc, poznałem sporą grupkę świetnych bobasów. Niektóre z nich jeszcze kilka tygodni temu rozkoszowały się pobytem w brzuchu mamowym, inne natomiast myślą aktualnie głównie o tym, jak przedostać się najszybciej w pozycji pionowej z punktu A do punktu B ;).
Bywało różnie, najczęściej masa energii, ciekawości i pasja poznania, ale łzy również się pojawiły, spowodowane zmęczeniem, burczeniem w brzuszku lub nagłym pragnieniem posiadania czegoś, co aktualnie było poza zasięgiem rączki :).
Dzisiaj przedstawiam Wam trójkę bobasów: Maję, Nadię i Antosia, za trochę poznacie następne dzieciaczki :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz