Punkt dziewiętnasta słońce schowało się za drzewem, wtedy skończyliśmy. Tak prawdę mówiąc, Tasza mogłaby pewnie jeszcze trochę, zresztą też nie potrafiłbym odstawić aparatu, cudownie ją się podpatruje.
A wcześniej ? Poprzez trawy wysokie z obiema na rękach. Wydając odgłosy różne, zagadując, cokolwiek aby Ninka nie biegła tulić się do mnie. Cudnie, ale ciężko wtedy jej zdjęcie zrobić :).
A słońce ? Zanim się schowało za wszelką cenę pokazywało, że jest. Mogło nie aż tak, mogło odpocząć trochę, ale cóż, staraliśmy się z nim zaprzyjaźnić :).
A kwiatki ? Stoją do dzisiaj :).
Zapraszam efekt popołudniowego spotkania z Niną i Taszą:
www.jarekstepien.com.pl
A wcześniej ? Poprzez trawy wysokie z obiema na rękach. Wydając odgłosy różne, zagadując, cokolwiek aby Ninka nie biegła tulić się do mnie. Cudnie, ale ciężko wtedy jej zdjęcie zrobić :).
A słońce ? Zanim się schowało za wszelką cenę pokazywało, że jest. Mogło nie aż tak, mogło odpocząć trochę, ale cóż, staraliśmy się z nim zaprzyjaźnić :).
A kwiatki ? Stoją do dzisiaj :).
Zapraszam efekt popołudniowego spotkania z Niną i Taszą:
www.jarekstepien.com.pl
1 komentarz:
Cudowne zdjęcia! :-)
Prześlij komentarz