25 kwietnia 2014

Był sobie chrzest

To był fajny dzień. Najpierw chrzest, później dużo ruchu, po nim mecz i gdzieś jeszcze uchem też w międzyczasie. Teoretycznie chrzest miał być pracą i faktycznie był nią, ale to co w tej pracy jest świetne, to że okazuje się, że sprawia ona również bardzo dużo przyjemności. Świetni byli :).

www.jarekstepien.com.pl


http://jarekstepien.blogspot.com/2014/04/by-sobie-chrzest.html







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz